czwartek, 28 marca 2013

dzieje się.. dzieje ;)

Zadomowiliśmy się już na całego. Dobrze nam :) chociaż czas za szybko płynie... ale kominek i brak telewizji to dobro :))) Marcel chory i drugi tydzień w domu jest ale to nawet jest ok, poznał najmniejszy zakamarek domu. Dla niego to też ważne żeby się tu "nabył" i żeby to miejsce nie było dla niego obce:)
Cały czas się coś dzieje, budowana była półka w spiżarni, później przyszła pora na garderobę (jest super!!!) ale to miejsce mogłoby być większe chociażby ze względu na moje torebki ;)
Mój mąż to bob budowniczy hihihi nawet bym nie przypuszczała, że tyle jest w stanie zrobić sam! I zapał go nie opuszcza... Kolejny mebel to szafka pod TV jest fajna (i flaszeczki się mieszczą) ;)

Pierwsze zakupy dla dzidziusia za mną, takie prawdziwe zakupy - wyprawka do szpitala już się szykuje:) po Świętach rozpocznę pranie, policzę i zobaczę czego brakuje... muszę listę zrobić bez tego ani rusz ;)

Święta tuż tuż... pisanki... jajeczka... króliczki:) i zapach ciast:) Boski to czas ale szkoda że to tylko dwa dni. 

Podsumowując.... Wiosno gdzie jesteś chcemy już na taras.. cieszyć się słoneczkiem a tymczasem śnieg cały czas leży....
Fot: wakacje 2012 na przywołanie wiosny ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz