poniedziałek, 3 marca 2014

Feriowato

Pojechaliśmy sobie w świat a dokładnie na południe, w cichy zakątek świata tam, gdzie ludzi brak, a zwierząt dużo ;) no może bez przesady, bo ludzie byli :)

Odwiedziliśmy Beskid Niski, okolice Wysowej Zdrój Wysowa Zdrój

Tereny cudne, pogoda dopisała, była piękna wiosna, chociaż my chcieliśmy zimę, bo wyprawa była "na narty". Ale nie ma co narzekać na brak śniegu, odrobinę na stokach go było :)

Marcel śmiga na nartach cudnie! a mnie duma rozpiera :) Upadki były oczywiście ale chłopak się nie poddawał i dzielnie zjeżdżał za każdym razem coraz lepiej :)

a oto prezentacja umiejętności:


i ciąg dalszy ;)



Byliśmy też na basenie, może mało istotne ale dla Milana to był pierwszy raz kiedy mógł "popływać" ojj spodobało się dziecku bardzo więc niebawem trzeba będzie znaleźć odpowiednie miejsce gdzie nasze maleństwo będzie mogło pochlapać ;) na razie musi mu wystarczyć wanna :)

Ponieważ do granicy było blisko to i sąsiadów odwiedziliśmy :)


Bardejov to całkiem ładne miasteczko, z rynkiem po którym miło się spaceruje :)

Wracając zwiedziliśmy skansen i powiem Wam, że warto tam pojechać ale jak będzie całkiem ciepło. Karpacka Troja to miejsce gdzie przygotowano mnóstwo atrakcji dla dzieci, Marcelowi się podobało chociaż nie wszystko widzieliśmy bo wiatr uniemożliwił zwiedzanie całego obiektu.

Wyjazd udał się na 100%, zadowoleni, wypoczęci i szczęśliwi wróciliśmy do domku :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz