środa, 26 marca 2014

muzykant

Moje dziecko uwielbia wszelkiego rodzaju muzykę :) jak tylko słyszy muzyczkę tańczy, uśmiecha się i jest dużo radości :)

Dlatego, ja matka, postanowiłam umilić mu zabawę i kupić kilka grających (niekoniecznie fajnie) zabawek dla dzieci :) Nie mam pojęcia dlaczego, powiedzmy czołowy producent zabawek dla małych dzieci we wszystkich swoich produktach umieszcza te same melodie. Momentami to drażni, ale czego się nie robi dla malucha :) Więc dni płyną umilane "cudownymi" melodyjkami.

Na załączonym filmie widać jaki on szczęśliwy, więc bronić nie będę a dostarczać nowe głośno grające produkty! :)

Film z 26.03.2014

Z staniem chłopak przystopował, na szczęście, po kilku upadkach chyba uznał, że to jeszcze za wcześnie. 
I bardzo dobrze, bo ja przerażona była tym, co on zaczął wyprawiać :)


Starsze dziecko chore, diagnoza rumień zakaźny, podobno nie groźna choroba, ale do Marcela się przyplątała. Ja na początku myślałam, że to alergia (czerwone policzki) a tu plamy pojawiły się i na brodzie i na rękach. Lekarz potwierdził diagnozę więc siedzimy w domku i leczymy to choróbsko. Niestety mamy też jakąś infekcję do tego :( 

Rumień prezentuje się tak:


czwartek, 13 marca 2014

dziecko samo stoi!

Nadszedł ten dzień: Milan dziś sam stanął na nogach !:)

Z jednej strony radość przeogromna w domu, bo pomino iż mały nie raczkuje, sam nie siada to sobie wstał.
A z drugiej strony oczy dookoła głowy trzeba mieć i nie spuszczać dziecka z oka, ponieważ wszędzie go pełno. Wspina się, a teraz staje, a jak wiadomo słabiutki jest to i upada co chwila...

Miałam nadzieję, że na ten moment to my jeszcze chwile poczekamy, a tu niespodzianka 9,5 miesiąca i chłopak stoi! :)









i jeszcze film jak to sobie chłopak radzi ;)



czwartek, 6 marca 2014

owocowa uczta :)


Milan uwielbia owoce, cudnie, ja się cieszę, że dziecko chce je jeść :)
Żeby uniknąć zadławienia się dostaje kawaler jedzonko w trzymadełku z ustnikiem: gryzak Nikidom

Gorzej z obiadkami, nie wszystko smakuje, niestety. Milan dostaje jedzonko ze słoiczków dla dzieci, chociaż coraz częściej zdarza się, że skubie coś z naszego obiadu :) Dlaczego słoiczki... bo wiem, że są zbilansowane i to odpowiednia dieta do wieku, do tego bardzo różnorodna. Muszę się przyznać, że też trochę z wygody, szybko się przygotowuje ;) wystarczy podgrzać i gotowe :)




poniedziałek, 3 marca 2014

Feriowato

Pojechaliśmy sobie w świat a dokładnie na południe, w cichy zakątek świata tam, gdzie ludzi brak, a zwierząt dużo ;) no może bez przesady, bo ludzie byli :)

Odwiedziliśmy Beskid Niski, okolice Wysowej Zdrój Wysowa Zdrój

Tereny cudne, pogoda dopisała, była piękna wiosna, chociaż my chcieliśmy zimę, bo wyprawa była "na narty". Ale nie ma co narzekać na brak śniegu, odrobinę na stokach go było :)

Marcel śmiga na nartach cudnie! a mnie duma rozpiera :) Upadki były oczywiście ale chłopak się nie poddawał i dzielnie zjeżdżał za każdym razem coraz lepiej :)

a oto prezentacja umiejętności:


i ciąg dalszy ;)



Byliśmy też na basenie, może mało istotne ale dla Milana to był pierwszy raz kiedy mógł "popływać" ojj spodobało się dziecku bardzo więc niebawem trzeba będzie znaleźć odpowiednie miejsce gdzie nasze maleństwo będzie mogło pochlapać ;) na razie musi mu wystarczyć wanna :)

Ponieważ do granicy było blisko to i sąsiadów odwiedziliśmy :)


Bardejov to całkiem ładne miasteczko, z rynkiem po którym miło się spaceruje :)

Wracając zwiedziliśmy skansen i powiem Wam, że warto tam pojechać ale jak będzie całkiem ciepło. Karpacka Troja to miejsce gdzie przygotowano mnóstwo atrakcji dla dzieci, Marcelowi się podobało chociaż nie wszystko widzieliśmy bo wiatr uniemożliwił zwiedzanie całego obiektu.

Wyjazd udał się na 100%, zadowoleni, wypoczęci i szczęśliwi wróciliśmy do domku :)