środa, 1 maja 2013

Majówko trwaj :)

Czas kiedy jesteśmy razem w domku i robimy coś wspólnie, to najpiękniejsze chwile w życiu :)

Pobudka, naleśniki usmażone przez Maciusia i do lasu... ale żeby nie było prosto, to chłopaki wybrali się na rowerach :) Wyszło razem prawie 11 km! dumna jestem z dziecka bo dopiero nauczyło się jeździć a tu z niego taki sportowiec ;) Wycieczka do Lasu Kabackiego bardzo udana, dziecko szczęśliwe, rodzice też... chociaż ja zamiast jechać rowerem to samochodem pojechałam ;)











Po powrocie obiadek i krótki odpoczynek... A później frajda "wesołe miasteczko" Marcel jeździł z tatą samochodami a z mamą zwiedził tunel strachu ;)



Bardzo miły dzień... taki pozytywny i bez jakiegokolwiek stresu - takie dni uwielbiam!!! więcej ich proszę ;)


Fot: 35 tc - brzuch z samochodzikiem ;)

A Milanek otrzymał dziś samochodzik od Marcelka ;) Poza tym rośnie chłopak czuć to po jego ruchach są coraz bardziej mocne i bolesne :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz