Żeby uniknąć zadławienia się dostaje kawaler jedzonko w trzymadełku z ustnikiem: gryzak Nikidom
Gorzej z obiadkami, nie wszystko smakuje, niestety. Milan dostaje jedzonko ze słoiczków dla dzieci, chociaż coraz częściej zdarza się, że skubie coś z naszego obiadu :) Dlaczego słoiczki... bo wiem, że są zbilansowane i to odpowiednia dieta do wieku, do tego bardzo różnorodna. Muszę się przyznać, że też trochę z wygody, szybko się przygotowuje ;) wystarczy podgrzać i gotowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz