Z jednej strony radość przeogromna w domu, bo pomino iż mały nie raczkuje, sam nie siada to sobie wstał.
A z drugiej strony oczy dookoła głowy trzeba mieć i nie spuszczać dziecka z oka, ponieważ wszędzie go pełno. Wspina się, a teraz staje, a jak wiadomo słabiutki jest to i upada co chwila...
Miałam nadzieję, że na ten moment to my jeszcze chwile poczekamy, a tu niespodzianka 9,5 miesiąca i chłopak stoi! :)
i jeszcze film jak to sobie chłopak radzi ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz